«powrót
Męczennicy Ziemi Chełmskiej8 czerwca 2003 roku w Chełmie odbyła się kanonizacja duchownych, którzy w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu oddali swe życie za prawosławie. Sprawa kanonizacji osób, które oddały życie za wiarę prawosławną na Chełmszczyźnie i Podlasiu w XX w. była podstawowym punktem obrad Soboru Biskupów Polskiego Autokefalicznego 20 marca 2003 r. w Lublinie. Sobór Biskupów podjął jednomyślną decyzję o zaliczeniu do grona świętych Męczenników Chełmskich i Podlaskich XX wieku ośmiu osób, które poniosły męczeńską śmierć w latach 40. ubiegłego stulecia: ks. protoprezbitera Bazylego Martysza, mnicha Ignacego, ks. Lwa Korobczuka, ks. Mikołaja Golca, ks. Pawła Szwajko z żoną Joanną, ks. Piotra Ohryzko, ks. Sergiusza Zacharczuka. Sobór Biskupów przyjął uchwałę w tej sprawie oraz tekst Listu pasterskiego, który czytany był w świątyniach prawosławnych 25 maja i l czerwca. Zatwierdzono również teksty liturgiczne poświęcone nowym świętym oraz ikonę Soboru Świętych Męczenników Chełmskich i Podlaskich. Ogólnokościelne święto Soboru Świętych Męczenników Chełmskich i Podlaskich w kalendarzu liturgicznym Kościoła prawosławnego w Polsce ustanowiono na pierwszą niedzielę czerwca. W latach 40. XX w. ze strachu albo pod przymusem wyjazdu na Wschód, do radzieckiej Ukrainy, wyjechało 240 tysięcy prawosławnych. W 1947 r., Akcja Wisła ukończyła dzieło niemal dokładnego oczyszczenia tej ziemi z prawosławia. 70 tys. osób z Lubelszczyzny i Chełmszczyzny wywieziono na zachód i północ Polski. Rok 1956 przyniósł odwilż. Na Chełmszczyznę i Podlasie wróciło około 40 tys. prawosławnych. Ciągnęli głównie do okolic Białej Podlaskiej. Tam opiekowali się nimi mnisi z Jabłecznej, chociaż sami byli już w sędziwym wieku. W innych okolicach, szczególnie na Zamojszczyźnie, gdzie sieć parafii przestała praktycznie istnieć, duchowny stawał się instytucją pogrzebową. Na inne posługi na tym rozległym terytorium nie miał już czasu. W 1989 r. Lublin stał się siedzibą diecezji lubelsko-chełmskiej. Po niemal półwiecznej przerwie władyka Abel został pierwszym następcą arcybiskupa Iłariona.
O. Bazyli Martysz, był wcześniej naczelnym kapelanem prawosławnego ordynariatu Wojska Polskiego, który na emeryturze, po latach służby misyjnej na Alasce, w Pensylwanii, Kanadzie, potem w wojsku, zamieszkał w Teratynie na Chełmszczyźnie. Był 5 maja 1945 r. Oprawcy weszli przez okno. Cztery godziny katowali o. Bazylego, a gdy tracił przytomność, polewali wodą. Potem padł strzał. O. protoijerej Aleksander Kadij, Rosjanin, miał 66 lat. 2 września 1943 r. włożył liturgiczne szaty, by służyć wieczernię. Został zamordowany w lesie. Ten sam los spotkał matuszkę o. Aleksandra i dwoje jego dzieci. Kiedy na Łemkowszczyźnie zaczęło odradzać się, poczynając do 1926 r., prawosławie, metropolita Dionizy posłał na tę ziemię ojca Pawła Szwajko. O. Paweł służył na Łemkowszczyźnie jedenaście lat. W 1938 r. wrócił na rodzinną Chełmszczyznę - służył w Śniatyczach. W czasie okupacji został przeniesiony do Grabowca koło Hrubieszowa. W 1943 r. został zamordowany wraz z żoną. O. Sergiusz Zacharczuk był utalentowany muzycznie, prowadził chór w Nabrożu niedaleko Hrubieszowa. 6 maja 1943 r. został zamordowany po liturgii w święto Jerzego Zwycięzcy. O. Lew Korobczuk miał 22 lata. Napastnicy wyprowadzili go z cerkwi podczas nabożeństwa. Odrąbali głowę, ciało pocięli. W podobny sposób ginęli inni duchowni: Mikołaj Golec, Aleksy Marcinkiewicz, Józef Krotkiewicz, Aleksander Bober, Aleksander Hutorewicz, Stefan Malesza z córką Olą, mnich Ignacy z Jabłecznej, Jan Pańczuk. 10 kwietnia 1944 r. o. Piotr Ohryszko w cerkwi w Czarnkowcu w powiecie zamojskim spowiadał młodzież. Modlitwy Tieło Gospodnie priimitie nie dane mu już było słyszeć. Wyprowadzono go w szatach liturgicznych i zamordowano. W Wierzchowinach koło Chełma w ciągu jednej nocy zamordowano ponad 190 osób. Ich śmierć upamiętnia pomnik, stojący na środku wsi. W Sahryniu w ciągu jednej nocy wymordowano 900 osób, a dwuletnie dziecko ukrzyżowano na drzwiach cerkiewnych. Podobny los spotkał mieszkańców Bereścia, Nowosiółek koło Telatyna. Wszystkie historie pochodzą z wykładu abpa lubelsko-chełmskiego Abla. Zanotowała Anna Radziukiewicz © 2005-2007 Katolicka Agencja Informacyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. |