«powrót
Lewiczyn: świadectwa cudówLudzie modlący się w Lewiczynie od stuleci obdarzani są szczególnymi łaskami Matki Bożej. Cuda dzieją się również teraz. Przykładem może być świadectwo uzdrowienia z 1997 r.
Adrian, jeden z ministrantów został straszliwie poparzony na całym ciele wrzącym smarem. Lekarze nie dawali szans na przeżycie. Dziesięciolatek miał wówczas powiedzieć swoim rodzicom: "Wy nie płaczcie, wy się módlcie".
Nie było nawet miejsca na jego dłoniach i twarzy, gdzie można by było namaścić go olejem podczas udzielania sakramentu chorych. Trwały jednak modlitwy o jego zdrowie.
Po tygodniu stan zdrowia znacznie się poprawił. Lekarze zapowiadali jednak konieczność licznych przeszczepów skóry.
Nie odbył się żaden przeszczep. Po dwóch miesiącach na ciele Adriana pozostał tylko jeden mały ślad poparzenia - na lewym przedramieniu. © 2005-2007 Katolicka Agencja Informacyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. |