«powrót

Nakło: legenda o oblężeniu grodu

Bolesław Krzywousty, po klęskach, jakie zadał Prusakom i Pomorzanom, postanowił dokończyć dzieła. Ruszył zatem z wojskami pod Kruszwicę. W środku dnia niemal wszystkim żołnierzom pokazał się na dachu kościoła w Kruszwicy młodzieniec przyodziany w białą, połyskującą zbroję.

Wprawiło to wszystkich w zdumienie, ale na tym nie koniec. Rycerz ów tajemniczy skoczył i stanął przed chorągwiami. Wojsko – widząc w nim boskiego hetmana – ruszyło na wroga, licząc na pewne zwycięstwo w bitwie.

Armia skierowała się na Nakło – najpotężniejszy wówczas obronny gród u Pomorzan. Gdy wojska stanęły pod dobrze obwarowanym miastem – młodzieniec rzucił w kierunku murów złote jabłko, które przez cały czas trzymał w dłoni. Zaraz potem zniknął.

Wojska Krzywoustego rozpoznały w tym znak, aby ruszać na wroga. Część zatem zaczęła przystawiać do murów drabiny, część zaś wyłamywać bramy. Mało brakowało do zdobycia Nakła tego samego dnia...

(za Lucjanem Siemińskim)

© 2005-2007 Katolicka Agencja Informacyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone.