«powrót
Święta Woda: kaplica Matki BożejZ powstaniem Świętej Wody związane są dwie legendy. Pierwsza sięga wieku XV, a według niektórych nawet XIII. Przywołuje ona czasy, gdy okolice obecnego Wasilkowa należały do niejakiego Bazylego. Młodszy z jego dwóch synów, Iwan wskutek przewlekłej choroby, stracił wzrok, a wypędzony przez starszego brata z domu rodzicielskiego, musiał iść "za proszonym". Opadłszy zupełnie z sił, skierował swoje błagania do Boga. We śnie ukazała mu się Matka Boża i rzekła: W miejscu, gdzie leżysz, rozsuń ręką liście, rozgrzeb piasek, a znajdziesz wodę. Przemyj nią oczy, a będziesz zdrów. Niewidomy uczynił, jak mu kazano. Spod liści wytrysnęła obficie woda. Przemył nią oczy i natychmiast przejrzał. Z wdzięczności za okazaną łaskę zbudował w tym miejscu niewielką studzienkę, wniósł nad nią szałas i umieścił w niej ikonę Matki Bożej. Dało to początek pierwszej kapliczce. Miejsce nazwano Święta Woda lub Nad Świętą Wodą. Druga legenda dotyczy pierwszych lat XVIII wieku. Mówi ona, że unita Bazyli Papiernik z Supraśla na starość stracił wzrok. Jego syn wywiózł ojca do lasu i tam go zostawił. Stary, niewidomy ojciec zaczął płakać i lamentować. Siedział właśnie pod dębem, na którym wisiał obraz Matki Bożej Bolesnej z sercem przebitym mieczem i ze łzami w oczach. Łzy te zaczęły spływać na jego ręce. Wtedy usłyszał też słowa: Ja Matka Ludzi, Matka Niebieska, uprosiłam Syna..., tu w pobliżu jest źródło, idź, umyj się, a będziesz widział. Tak uczynił i zaraz też przejrzał. Po powrocie do domu opowiedział synowi o swoim cudownym uzdrowieniu. Byli bogaci, więc postanowili w podzięce pobudować kaplicę nad źródłem. Poświęcił ją w 10. piątek po Wielkanocy w 1719 r. abp unicki Kiszka. Bazyli Papiernik stanął wtedy przed ludźmi i raz jeszcze zaświadczył o prawdziwości cudu. Wtedy prawdopodobnie powstała pierwsza kaplica. © 2005-2007 Katolicka Agencja Informacyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. |